Wrocławski fan biegania wybrał się w ostatnich dniach na spacer z psem do jednego z leżących pod Wrocławiem lasów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w jednym z nich spotkali lamę.
Okazało się, że lama ta nie uciekła z Ogrodu Zoologicznego ani z zagrody jakiegoś nieroztropnego hodowcy. Zwierzę należy do Uniwersytetu Przyrodniczego, ale mieszka na terenie Rolniczego Zakładu Doświadczalnego, w którym opiekuje się tamtejszymi owcami. Została zakupiona zamiast psa pasterskiego, ponieważ jej utrzymanie jest dużo tańsze. Jest ciekawa świata i często podąża śladami okolicznych zwierząt, dlatego pracownicy zakładu pozwalają jej na spacery, z których zawsze wraca. Lama spaceruje tylko po terenach należących do uczelni, więc spotkanie tam tego niecodziennego spacerowicza nie powinno nikogo dziwić.