Podczas prac budowlanych w Świdnicy natrafiono na kości i czaszkę.
Makabrycznego odkrycia dokonano w budynku przy ulicy Kraszowickiej. – W starym budownictwie, gdzie wykonywano prace związane z podpiwniczeniem pod pomieszczeniami gospodarczymi odkryto kości nieznanego pochodzenia. Znajdowały się ok. 40 cm pod posadzką. Ze wstępnych ustaleń wynika, że należały do jednej osoby. Prawdopodobnie do mężczyzny. Oględziny dokonane przez medyka sądowego dały nam wstępne odpowiedzi, ale nie na wszystkie pytania. Z ustaleń wynika, że kości podchodzą od jednej osoby. Prawdopodobnie należały do mężczyzny w wieku powyżej 40 lat – mówił Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.