Wrocław został ukarany karą 250 tysięcy złotych za brak rozbiórki romskiego koczowiska.
Grzywnę nałożył Powiatowy Inspektora Nadzoru Budowlanego, którego urzędnicy uważają, że miasto powinno już dawno doprowadzić do rozbiórki baraków, które nie dość, że nie spełniają warunków technicznych, to jeszcze są niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania. Magistrat będzie się od tej kary odwoływał. – Złożyliśmy odwołanie ponieważ stoimy na stanowisku, że inwestorem w tym miejscu nie jest miasto. Inwestorem, prawnym i faktycznym, są osoby które tam przebywają. Postępowanie powinno być prowadzone właśnie w stosunku do tych osób – twierdzi Anna Bytońska z biura prasowego urzędu miejskiego.